Boże Narodzenie

Coś co już było...

Raczkujący świat zaczął tonąć w swych promieniach Przydałby się ktoś, kto by w końcu coś pozmieniał Nie chce oceniać wykroczeń pierwszych ludzi Kto to wszystko zaczął i kto śmierć obudził Bóg chciał ostudzić jej dzikie zapędy I w swym wielkim miłosierdziu wymazać ludzkie błędy Tu gdzie zło jest trendy pragnął miłość wtłoczyć dzikie I zesłał swego Syna czym wszystkim zaskoczył Pomimo iż Prorocy wciąż mówili o Mesjaszu Współcześni Mu ludzie nie odczytali znaków czasu W natłoku wyrazów szukali Króla wraz z armią A tu Jezus się narodził w grocie zwanej stajnią Tego nie da się ogarnąć jaka radość była w niebie Impreza na maxa Anielskim ubarwiona śpiewem W miasteczku Betlejem właściwie poza granicami Dwa tysiące lat wstecz noc Bóg wypełnia swoje plany Pisma szumią stronicami Słowo Ciałem się stało Bóg człowiekiem? Hmm tego nawet kino nie grało Ani mln nie widziało nie słyszało ucho cud To jedyny prawdziwy i wcielony Bóg Tylko On to mógł a właściwie chciał Żeby każdy człowiek perspektywę życia miał Aby grał życia mecz nie solo lecz w parze Wcielony i ja dwa serca dwie twarze Od zawsze razem i razem na zawsze Rozkmiń tę prawdę ja na chwilę przygasnę To niezwykłe wydarzenie żeby Stwórca był stworzeniem Rok po roku przeminęło lat dwa tysiące Ta sama sceneria mrok i księżyc na horyzoncie Niewidoczne słońce a noc niesie coś dziwnego Świat raz kolejny wita najwyższe Ego Dlaczego tak się dzieje i to przez tyle lat? Bo pragniesz tego Ty i ja i potrzebuje świata Powtarza się fakt który dawno już miał miejsce Ludzie nie kumają że Mesjasza jest to przyjście Zamykają swoje wejście rzekomo miejsc nie mając Jedni zbyt zajęci inni ciągle się wahają Józef i Maryja zabierając swe manatki Opuszczają Twoje progi i wychodzą z Twojej klatki Śpieszą wartkim krokiem na peryferie miasta Rodzi się pytanie: Czyżby świat znowu zaspał? A przecież blask światła aż oślepia nasze oczy Choinka i prezenty to nabrało dużej mocy Nie chcemy się jednoczyć a przecież o to w tym chodzi Bo Jezus przyszedł po to żeby miłość mnożyć Nie chcemy jej płodzić miłość spada w skali roku Zło nienawiść wojna chaos terror - SPOKÓJ!!! Nie ma czasu na pokój choć prowadzi do miłości A czy będzie pokój póki jest za hajsem pościg? Nadzieja że nas olśni ito Światło które przyszło Niech zmieni jak najwięcej skoro już zabłysło Wyskocz z domu wyskocz szybko i na miasta peryferie miasta Wsiądź do fury rusz z kopyta ciągle predzej i predzej Tam w stajence weź w swe dłonie małego Jezusa Który właśnie w tym momencie lody serca skrusza Na co czekasz? Wstań i ruszaj tak jak ja ruszam z buta Wszystko marność - oto szuka. Idę szukać Jezusa! Przyszło Światło przed którym inne światła blakną


Komentarze:

Dodano 30 kwietnia 2016 o 10:46 przez EWA

WARTE PRZEMYŚLENIA. AUTENTYCZNE. GRATULUJĘ


Dodano 23 kwietnia 2015 o 23:26 przez ia

Super. :-)


Dodano 4 stycznia 2015 o 15:52 przez Adam Brzozowski

Brawo! Piękny tekst.



captcha